Sąd we Włoszech nie przedłużył pozwolenia na pobyt w kraju rodzicom dwóch nastolatków, którzy w sierpniu zgwałcili młodą Polkę w Rimini i ciężko pobili jej partnera. Jak podaje portal repubblica.it, sąd podjął taką decyzję „w ochronie interesu publicznego, dla bezpieczeństwa narodowego”. Pochodzący z Maroka imigranci są rodzicami czwórki dzieci. Ich dwaj synowie w wieku 15 i 17 lat byli członkami grupy, która napadała na turystów. Zdaniem sądu, para nie jest zdolna do tego, by zajmować się swoimi dziećmi.
Według portalu repubblica.it, 50-letni ojciec sprawców odbywa aktualnie areszt domowy, m.in. za znieważenie funkcjonariusza publicznego, kradzieże, jazdę pod wpływem alkoholu i posiadanie broni bez zezwolenia oraz narkotyków. Mężczyzna skończy odbywać karę w kwietniu 2018 r. Wtedy razem ze swoją żoną mają zostać wydaleni z Włoch. Kobieta została określona jako osoba „agresywna i arogancka”. Prawnik pary imigrantów zapowiedział złożenie odwołania od decyzji sądu.
Atak na polskie małżeństwo w Rimini
Dramat Polki i jej partnera rozegrał się w nocy z 25 na 26 sierpnia w Rimini we Włoszech. Małżeństwo wybrało się na spacer po plaży około 4 nad ranem. Nagle zostali brutalnie zaatakowani przez nieznanych napastników. Dotkliwie pobili oni mężczyznę, a później, na jego oczach, dokonali wielokrotnego, zbiorowego gwałtu na kobiecie. Dramatyczna sytuacja trwała do samego rana.
Sprawcy brutalnego napadu - synowie pary imigrantów z Maroka w wieku 15 i 17 lat obecnie przebywają w zakładach karnych i czekają na proces.