Do wykonania nagrania mężczyzna użył kamery GoPro, reklamowanej jako wyjątkowo odporna na trudne warunki. Fakt, że przetrwała ona kąpiel w lawie o temperaturze około 1000 stopni Celsjusza przerósł jednak najśmielsze oczekiwania.
Gdy lawa zdążyła zastygnąć, formując skałę i obniżając temperaturę, Storm rozpoczął wydobywanie kamery. Do pracy użył młotka geologicznego. – Szczerze mówiąc, byłem absolutnie przekonany, że tracę czas i z kamery nic nie zostało – wyznał mężczyzna.
Ku jego zdziwieniu, okazało się że sprzęt nie tylko działa ale i nagrał całe zjawisko. Karta pamięci w kamerze pozostała nienaruszona. – Urządzenie działało, ale już nie tak dobrze jak przed eksperymentem. To naprawdę niezwykłe, że kamera dalej funkcjonuje – cieszył się Erik Storm.