Promieniotwórczy ruten-106 wykryty w powietrzu pochodzi z Rosji?

Promieniotwórczy ruten-106 wykryty w powietrzu pochodzi z Rosji?

Materiał radioaktywny, zdjęcie ilustracyjne
Materiał radioaktywny, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Satakorn
Naukowcy z całej Europy debatują nad problemem radioaktywnych zanieczyszczeń, które są spowodowane przez ruten-106. Jest on izotopem promieniotwórczym. Na chwilę obecną badacze nie wiedzą, skąd wziął się w powietrzu. Według obserwatorów z Francji oraz Niemiec może on pochodzić z południowej Rosji bądź z Kazachstanu.

Jean-Marc Peres z Francuskiego Instytutu Ochrony przed Promieniowaniem powiedział w rozmowie z agencją Reutera, że to właśnie Rosja jest najbardziej prawdopodobnym źródłem wycieku promieniotwórczego izotopu. Miejsce emisji miało się znajdować pomiędzy górami Uralu i rzeką Wołgą. Taką informację potwierdza Niemiecki Federalny Urząd ds. Ochrony przez Promieniowaniem. Jednak Rosatom stanowczo zaprzecza. W oficjalnym komunikacie państwowej korporacji podkreślono, że „Rosja to tylko jeden z krajów w Europie Wschodniej, a żadne zgromadzone dotąd dane nie potwierdzają źródła wycieku”. Przedsiębiorstwo dodało, że „wysoki poziom obecności promieniotwórczego izotopu w powietrzu odnotowano m.in. na Ukrainie, we Włoszech oraz w Rumunii co świadczy o tym, że źródłem wycieku mogło być wiele państw”.

Rosyjskie władze oświadczyły z kolei, że nie mają żadnej wiedzy na temat jakiegokolwiek wypadku na terenie kraju, który miałby spowodować wyciek izotopu. Premier Theresa May oskarżyła Rosję o ukrywanie informacji, które nie pozwalają władzom krajów europejskich na ochronę zdrowia swoich obywateli.

Niemniej jednak dziennik „The New York Times” zwraca uwagę na fakt, iż w ostatnim tygodniu wiele europejskich instytutów ochrony radiologicznej odnotowało w powietrzu wyższy poziom rutenu-106, który jest produktem rozszczepiania atomów w reaktorach jądrowych. Według francuskich służb do atmosfery wydostało się od 100 do 300 terabekereli. Taka ilość sprawia, że potencjalnym źródłem emisji mógł być zakład przetworu paliwa jądrowego lub ośrodek medycyny nuklearnej.

Państwowa Agencja Atomistyki wydała komunikat, w którym podkreśla, że nad Polską wykryto krótkookresowo bardzo niewielkie stężenie rutenu-106. Izotop ten był wykrywalny na precyzyjnych urządzeniach pomiarowych przez ok. 2 tygodnie na przełomie września i października. Po tym okresie jego stężenie spadło i obecnie izotop ten nie jest wykrywany. PAA dodała, że „wykryte stężenie rutenu-106 nie ma i nie miało żadnego wpływu na zdrowie mieszkańców Polski”.

Źródło: The New York Times