Informacja o znalezieniu na morzu ciał 26 dziewczyn w wieku od 14 do 18 lat wstrząsnęła nie tylko Włochami, ale całą Europą. Potwierdziły się pierwotne przypuszczenia prokuratury - dwie z dziewcząt były w chwili śmierci w ciąży. Nie stwierdzono z kolei, żeby którąkolwiek ze zmarłych wykorzystywano lub bito tuż przed zgonem. Najprawdopodobniej miało to miejsce na wcześniejszych etapach podróży do Europy. Obrońcy praw człowieka podkreślają, że spotyka to ogromną liczbę kobiet, podróżujących szlakami dla uchodźców.
Włoskim śledczym z prokuratury w Solerno udało się ustalić tożsamość jedynie 5 z 26 odnalezionych nastolatek. Pozostałe zostały więc pochowane w anonimowych grobach. Na trumnach wszystkich zmarłych położono białe róże. Na tych należących do ciężarnych, znalazły się też róże w kolorze niebieskim.
W związku z tą bulwersującą sprawą jak dotąd aresztowano dwie osoby. Mężczyźni zostali znalezieni we wraku statku razem z kilkuset innymi migrantami, próbującymi przedostać się do Europy. Egipcjanin i Libijczyk zostali oskarżeni jedynie o przemyt ludzi, a nie o śmierć 26 dziewcząt.
Napływ imigrantów maleje. Za jaką cenę?
Włoskie media podkreślają, że oprócz 26 nastolatek, tego samego dnia w Morzu Śródziemnym utonęło około jeszcze około 100 innych osób, których ciał nie odnaleziono. W kraju wciąż toczy się debata dotycząca tysięcy imigrantów umierających na morzu. To koszt powoli malejącej liczby migrująch do Europy mieszkańców Afryki. Poza utonięciami, wiele mówi się też o nieludzkich warunkach w obozach w Libii, powstającymi na mocy umów z Włochami.
Czytaj też:
Tortury i gwałty na uchodźcach za unijne pieniądze. Lekarze o libijskich obozach z koszmarówCzytaj też:
Człowieka można kupić już za 400 dolarów. CNN ujawnia prawdę o współczesnych targach niewolnikówCzytaj też:
Straż graniczna ostrzelała i zawróciła statek z uchodźcami. Europoseł PiS: „Wreszcie!”