Ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości. „Rzeźnik Bałkanów” skazany

Ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości. „Rzeźnik Bałkanów” skazany

Ratko Mladić (fot. Evstafiev Mikhail/Wikipedia) 
Generał Ratko Mladić, były dowódca Serbów bośniackich, został skazany na dożywotnie więzienie. Haski trybunał ds. zbrodni w dawnej Jugosławii uznał, że „rzeźnik Bałkanów” w znaczący sposób przyczynił się do popełnienia zbrodni wojennych w Sarajewie. W trakcie procesu Mladić został usunięty z sali z powodu nieodpowiedniego zachowania.

Mladić, nazwany „rzeźnikiem Bałkanów”, został zatrzymany w Serbii w 2011 roku po 16 latach życia w ukryciu. W akcie oskarżenia wobec niego znalazło się 11 zarzutów, obejmujących akty ludobójstwa, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym udział w masakrze blisko 8 tys. muzułmanów w Srebrenicy w lipcu 1995 roku. Mladić nie przyznawał się do winy. Utrzymywał, że działał w obronie Serbów w Bośni.

Prokuratura wnioskowała o dożywotnie więzienia dla „rzeźnika Bałkanów”. Sędziowie przychylili się do oceny śledczych, uznając Mladicia za postać „kluczową” w procesie popełniania zbrodni wojennych. Jak wskazali, wojskowy był członkiem grupy, której cel stanowiła eksterminacja nie-serbskiej ludności zamieszkującej Bośnię i Hercegowinę. Jego decyzje zdaniem śledczych w ogromnym stopniu doprowadziły do ludobójstwa w enklawie Srebrenicy w 1995 roku.

Serbski generał został ostatecznie uznany winnym „zbrodni ludobójstwa” i „zbrodni przeciwko ludzkości”. Uznano, że w latach 1992-95 bezpośrednio odpowiadał za wydawanie rozkazów ostrzałów Sarajewa.

Serbowie mordowali, Holendrzy nie przeszkadzali

Położona przy granicy z Serbią Srebrenica została zdobyta przez siły Serbów bośniackich 11 lipca 1995 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny. Miasto było wówczas muzułmańską enklawą, ogłoszoną przez ONZ „strefą bezpieczeństwa”. Zgromadziło się tam 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców. Wielu Muzułmanom udało się uciec po zajęciu miasta. Część z nich Serbowie wyłapali potem w okolicznych lasach. Pozostałych w mieście mężczyzn, nawet 10-letnich chłopców, wsadzili w autobusy, wywieźli i wymordowali.

Bronić ich miało stu holenderskich żołnierzy z sił ONZ, uzbrojonych tylko w lekką broń. Wycofali się oni bez walki, gdy dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia i zbombardowania Serbów z powietrza. Holendrzy przyglądali się biernie oddzielaniu muzułmańskich mężczyzn od kobiet, wydali nawet 5 tys. muzułmanów, którzy schronili się przed wywózką w ich bazie w Potoczari, w przekonaniu, że wyjazd stamtąd jest dla nich jedynym wyjściem.

W czerwcu 2017 roku Sąd Apelacyjny w Hadze uznał, że Holandia ponosi częściową odpowiedzialność za śmierć ponad 300 muzułmanów podczas zbrodni w Srebernicy, do której doszło w 1995 roku.

Czytaj też:
Sąd: Holandia częściowo odpowiedzialna za zbrodnię w Srebernicy

Źródło: Reuters