Sprawę zgłosiła na policję grupa rodziców wychowanków placówki. Po rozmowie z dziećmi mieli oni poważne podejrzenia, że ich pociechy mogły paść ofiarą molestowania. Głównymi podejrzanymi jest czterech nauczycieli, jeden z nich pochodzi z zagranicy. Ofiarami były dzieci uczące się w 20-osobowej, dwujęzycznej klasie. Policja wciąż ustala szczegóły zdarzenia, przesłuchuje podejrzanych oraz analizuje nagrania z monitoringu.
Jedna z matek wyznała, że jej 3-letnia córka została po zajęciach ukłuta strzykawką zawierającą nieznaną substancję. Dziecku kazano się rozebrać pod pozorem przeprowadzenia „badania” przez nieznanego, nagiego mężczyznę. Takim samym praktykom poddawano pozostałe dzieci. Na ciałach wychowanków przedszkola znaleziono ślady po przeprowadzaniu zastrzyków. Dzieci zmuszano także do łykania pigułek, zawierających nieznane substancje. Narkotyki były podawane wychowankom przez opiekunów również za niewłaściwe zachowanie.
Zarząd RYB Education New World zadecydował o zawieszeniu podejrzanych w prawach nauczyciela. Przeprosił także rodziny dzieci, na których przeprowadzano okropne praktyki. – Przekazaliśmy policji wszystkie niezbędne informacje oraz nagrania z monitoringu – powiedział rzecznik placówki. Przedszkole pozostanie otwarte, ale jego dyrekcja zapowiada wprowadzenie zasady „zero tolerancji” dla molestowania nieletnich. Udzielenie wsparcia w śledztwie zapowiedziało chińskie Ministerstwo Edukacji.
Nasilający się problem
Nie jest to pierwszy raz gdy w chińskich placówkach edukacyjnych dochodzi do molestowania nieletnich. Lokalne media udokumentowały rosnącą ilość takich incydentów, zwłaszcza w małych miastach. Agencja prasowa Xinhua odnotowała 986 udokumentowanych przypadków molestowania seksualnego na przestrzeni kilku lat. Przypuszcza się, że to tylko mała część wszystkich zbrodni przeciwko nieletnim.