Michael Wolfe z Titusville na Florydzie ma problemy z prawem już od 1998 roku. Mężczyzna był wielokrotnie skazywany za włamania, wykroczenia drogowe oraz posiadanie narkotyków. W 2004 roku sąd stanowy uznał mężczyznę za winnego napadu i kradzieży. Wobec Wolfe'a zasądzono karę dwóch lat i siedmiu miesięcy pozbawienia wolności.
Tym razem jednak sąd był dla 37-latka bardziej surowy. Jak podaje portal The Independent, mężczyzna zdewastował lokalny meczet. Na nagraniu, które zarejestrowały kamery monitoringu widać, jak Wolfe rozbija maczetą okna i żarówki w świątyni. Na koniec 37-latek postanowił pozostawić w meczecie boczek.
Mimo tego, że do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu, sprawa dopiero teraz stała się głośna, ponieważ Wolfe przyznał się do winy. Mężczyzna zawarł porozumienie z Towarzystwem Islamskim Centralnej Florydy oraz prokuraturą. Rzecznik prokuratora stanowego Todd Brown powiedział, że dzięki temu, że 37-latek dobrowolnie poddał się karze, nie będzie konieczny długotrwały proces. Zgodnie z wyrokiem, mężczyzna spędzi najbliższe 15 lat w zakładzie karnym.
Co więcej, jak podaje USA Today, 15 lat po wyjściu na wolność spędzi pod kuratelą organów ścigania.