Związek zawodowy pilotów latających dla irlandzkich linii lotniczych Ryanair ogłosił, że w środę 20 grudnia zostanie zorganizowany 24-godzinny strajk. Protesty zapowiadają piloci m.in. z Hiszpanii, Irlandii, Włoch, oraz Portugalii. Pracownicy irlandzkiego przewoźnika podkreślają, że pracodawca nie przestrzega warunków pracy oraz wynagrodzenia. Rzecznik Ryanaira poinformował, że w najbliższych dniach na stronie internetowej pojawi się plan działań, który ma na celu zminimalizowanie efektów potencjalnego strajku pracowników.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy z powodu strajku jakiekolwiek loty zostaną odwołane. Ryanair nie informuje na razie o żadnych zmianach. Zaniepokojeni pasażerowie, którzy mają wykupione bilety na 20 grudnia, zasypali przewoźnika wiadomościami dotyczącymi ewentualnych możliwości zmian w siatce lotów. Zgodnie z europejskim prawem, jeśli lot zostanie odwołany, przewoźnik musi zapewnić pasażerowi inny dogodny lot lub zwrot kosztów.
O możliwych strajkach mówiono już w październiku. „Mamy zapisane w kontraktach, że nie możemy tworzyć związków, ale koledzy z mojej bazy, i nie tylko mojej, planują strajk, a potem odejście do Norwegian albo easyJet” – poinformował „Telegraph Travel” chcący zachować anonimowość pracownik linii. „Wyobraźcie sobie, że pięć samolotów z mojej bazy pewnego dnia nie wyleci. To będzie chaos” – stwierdził.