Dziennikarze stacji ntv opierali się przy tworzeniu dokumentu na informacjach uzyskanych od policji oraz wynikach własnego śledztwa. Reporterom udało się również dotrzeć do kilku członków grupy przestępczej. Młodzi Arabowie z pewnością siebie tłumaczyli, jak wygląda struktura grupy oraz powiązania między poszczególnymi klanami. Kiedy dziennikarz zapytał jednego z nich, dlaczego pobiera zasiłek socjalny od państwa, skoro stać go na zakup samochodu marki mercedes, którym przyjechał na spotkanie, mężczyzna odparł, że jest to pożyczone auto kolegi.
W dokumencie pokazano przypadki działań arabskich grup przestępczych m.in. napad na turniej pokerowy czy popularny dom handlowe KaDeWe, a także złoty łup z Muzeum Bodego, z którego ukradziono ważącą 100 kilogramów złotą monetę. Z dokumentu wynika, że policja oraz służby są całkowicie bezradne. – Oni tworzą równolegle społeczeństwo. Korzystają w pełni z dobrodziejstw państwa opiekuńczego, lecz ignorują państwowe struktury władzy czy praworządności – tłumaczył jeden z autorów materiału.
Państwo traktują jako zagrożenie, dlatego wszystkie spory załatwiają w obrębie własnej grupy. Klany izolują się również od społeczeństwa. Mathias Rohe z Uniwersytetu Erlangen tłumaczy, że ojcowie klanów przybyli w latach 80. do Niemiec jako Palestyńczycy-bezpaństwowcy. Ich urodzenie w libijskich obozach synowie otrzymali niemieckie paszporty.
Według reporterów ndtv zyski arabskich klanów mogą wynosić kilka milionów euro. Członkowie grup trudnią się m.in. przestępstwami takimi jak: handel narkotykami, napady, włamania, paserstwo, wymuszanie haraczu, handel żywym towarem, stręczycielstwo, prostytucja i hazard.