Arabskie klany w Berlinie. Policja i służby są bezsilne

Arabskie klany w Berlinie. Policja i służby są bezsilne

Berlin, zdjęcie ilustracyjne
Berlin, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Alexei Ursin
Niemiecka stacja ntv wyemitowała dokument poświęcony arabskim klanom, które opanowały stolicę Niemiec. Policja jest wobec nich bezsilna.

Dziennikarze stacji ntv opierali się przy tworzeniu dokumentu na informacjach uzyskanych od policji oraz wynikach własnego śledztwa. Reporterom udało się również dotrzeć do kilku członków grupy przestępczej. Młodzi Arabowie z pewnością siebie tłumaczyli, jak wygląda struktura grupy oraz powiązania między poszczególnymi klanami. Kiedy dziennikarz zapytał jednego z nich, dlaczego pobiera zasiłek socjalny od państwa, skoro stać go na zakup samochodu marki mercedes, którym przyjechał na spotkanie, mężczyzna odparł, że jest to pożyczone auto kolegi.

W dokumencie pokazano przypadki działań arabskich grup przestępczych m.in. napad na turniej pokerowy czy popularny dom handlowe KaDeWe, a także złoty łup z Muzeum Bodego, z którego ukradziono ważącą 100 kilogramów złotą monetę. Z dokumentu wynika, że policja oraz służby są całkowicie bezradne. – Oni tworzą równolegle społeczeństwo. Korzystają w pełni z dobrodziejstw państwa opiekuńczego, lecz ignorują państwowe struktury władzy czy praworządności – tłumaczył jeden z autorów materiału.

Państwo traktują jako zagrożenie, dlatego wszystkie spory załatwiają w obrębie własnej grupy. Klany izolują się również od społeczeństwa. Mathias Rohe z Uniwersytetu Erlangen tłumaczy, że ojcowie klanów przybyli w latach 80. do Niemiec jako Palestyńczycy-bezpaństwowcy. Ich urodzenie w libijskich obozach synowie otrzymali niemieckie paszporty.

Według reporterów ndtv zyski arabskich klanów mogą wynosić kilka milionów euro. Członkowie grup trudnią się m.in. przestępstwami takimi jak: handel narkotykami, napady, włamania, paserstwo, wymuszanie haraczu, handel żywym towarem, stręczycielstwo, prostytucja i hazard.

Źródło: Deutsche Welle