Kontrowersje wokół przywódcy dotyczą oskarżeń o korupcję. Opozycja przekonuje, że firma Kuczynskiego, Westfield Capital Ltd, miała przyjąć pieniądze od brazylijskiego koncernu budowlanego Odebrecht, znanego z wręczania łapówek politykom z Ameryki Południowej. Informacja ta wstrząsnęła w mijającym tygodniu nawet najbliższymi współpracownikami prezydenta, byłego biznesmena i bankiera.
W orędziu wygłoszonym w związku z pojawiającymi się poważnymi oskarżeniami 79-letni prezydent zapewnił, że jest gotów bronić swojego honoru i nie planuje rezygnować. Już wcześniej opozycja zapowiadała, że jeżeli Kuczynski dobrowolnie nie poda się od dymisji, zostanie złożony wniosek o impeachment. Tak też się stało. W piątek Kongres Republiki zadecydował o wszczęciu procedury.
Agencja Reutera podkreśla, że odmawiając rezygnacji ze stanowiska Kuczynski może wywołać najpoważniejszy od kilkunastu lat kryzys w Peru. Ostatnio taka sprawa wstrząsnęła krajem w 2000 roku, gdy ówczesny prezydent Alberto Fujimori uciekł z kraju z powodu skandalu korupcyjnego. Obecnie były przywódca odsiaduje karę 25 lat więzienia za zbrodnie na partyzantach i opozycji oraz własnie korupcję.