Generał Sił Powietrznych Sir Stuart Peach ogłosił, że Wielka Brytania wraz z NATO musi skupić się na ochronie podwodnych kabli, tworzących globalną sieć łączności. W sumie składa się ona z 213 gałęzi, obejmujących ponad 877 tysięcy kilometrów kabli. Dzięki nim możliwa jest np. łączność z internetem. Sieć zapewnia również możliwość komunikacji, zarówno na poziomie cywilnym jak i rządowym. Generał ostrzegł, że działania rosyjskiej marynarki wojennej, a zwłaszcza aktywność łodzi podwodnych, stanowiłby zagrożenie dla globalnej sieci w wypadku konfliktu.
– To bardzo ważne, by NATO zrozumiało, jak ważna jest ochrona łączności, ponieważ Rosja, dysponując nowymi okrętami podwodnymi, może próbować wpływać na sieć informacyjną – powiedział Sir Stuart Peach. Zaznaczył, że Wielka Brytania oraz jej sojusznicy są za słabo przygotowani na ewentualne odcięcie od systemów łączności, na których opiera się dzisiejszy świat. – Wyobraźcie sobie scenariusz, że kable zostały przecięte i całą naszą ekonomię, nie mówiąc o życiu codziennym, dotyka katastrofa – ostrzegł wojskowy.
O podatności sieci kabli na atak w wypadku wojny zwrócono uwagę w specjalnym raporcie, opublikowanym przez Policy Exchange. „Podwodna sieć tworzy całą infrastrukturę naszych czasów, na niej opiera się życie codzienne i zdalna gospodarka, struktura ta jest silnie narażona na atak ze strony wrogich krajów oraz terrorystów” – czytamy w dokumencie.
– To nie satelity na niebie, ale kable na dnie oceanów tworzą rdzeń globalnej ekonomii – skomentował sprawę były admirał floty Stanów Zjednoczonych James Stavridis. Zaznaczył również, że nie tylko Rosja, ale i Chiny lub Iran mogą stanowić zagrożenie dla sieci kabli. Zasugerował, że NATO powinno przystąpić do budowy kolejnych, ściśle tajnych gałęzi podwodnego systemu łączności.