Matka głodziła swoje dzieci, 16-latka zmarła. Tak ją odnaleziono

Matka głodziła swoje dzieci, 16-latka zmarła. Tak ją odnaleziono

Natalie Finn
Natalie Finn Źródło: Facebook
43-letnia Nicole Finn w czwartek została skazana przez sąd w Des Moines w stanie Iowa. Uznano ją za winną zamordowania swojej 16-letniej adoptowanej córki Natalie. Nastolatka zmarła w szpitalu w październiku 2016 roku po tym, jak głodowała przez wiele miesięcy. Kiedy służby ją znalazły miała na sobie pieluchę i ważyła zaledwie 38 kilogramów.

Nicole Finn, przybrana matka dziewczyny, która umarła z głodu, została uznana za winną morderstwa. 16-latkę znaleziono w 2016 roku na podłodze w ich domu. Miała na sobie pieluchę i ważyła tylko 38 kilogramów. Kilka dni po tym, jak znalazły ją służby, zmarła ona w szpitalu w wyniku ataku serca, spowodowanego ciężkim wycieńczeniem organizmu.

Według służb 43-letnia matka dziewczynki prawdopodobnie spędzi w więzieniu całe swoje życie. Asystent prokuratora okręgowego Bret Lucas powiedział podczas mowy końcowej, że "to najgorszy przypadek, jaki widział w swojej 18-letniej karierze".

43-latka adoptowała dziewczynkę ze swoim mężem Josephem. Niedługo potem jednak para się rozstała i mieszkali oni osobno. Joseph został oskarżony o zaniedbanie dziecka i ma stawić się w styczniu na rozprawie w sądzie.

43-letnia Nicole Finn

Podczas rozprawy prokuratorzy argumentowali, że Nicole bardziej interesowała się zwierzętami, niż trójką adoptowanych dzieci. W sumie w domu była piątka dzieci i wszystkie miały mieszkać w przerażających warunkach. Nicole miała zabezpieczać okna, żeby dzieci nie mogły wyjść przez nie i poprosić kogokolwiek o jedzenie.

Rodzeństwo zmarłej 16-latki również miało niedowagę i odleżyny. W sypialni żadnego z dzieci nie było mebli, a dom opanowany był przez koty, których odchody były dosłownie wszędzie. Natalie leżała w pokoju, w którym na podłodze rozłożone były koce, nasiąknięte moczem. Ten pokój 16-latka dzieliła z jeszcze dwójką rodzeństwa.

W związku ze śmiercią dziewczynki, zwolniono z pracy jednego z pracowników służby zdrowia, który dokonywać miał sprawdzenia domu i stanu dzieci, jednak nie zgłosił niczego niepokojącego.

Źródło: Daily Mail / KCCI Des Moines