Zmiany w rosyjskiej armii mają zostać wprowadzone już w 2018 roku. Dziennikarze powołując się na nieoficjalne informacje uzyskane w ministerstwie obrony twierdzą, że nowa armia ma zostać utworzona w oparciu o rozlokowany w pobliżu 137. pułk lotnictwa oraz 53. dywizję obrony przeciwlotniczej, która także znajduje się na Kamczatce. Armia, o której napisał rosyjski dziennik Izwiestija, ma się składać z dwóch dywizji - obrony przeciwlotniczej oraz lotnictwa. W skład nowej formacji mają wchodzić zarówno wojska rakietowe i radiotechniczne, jak i jednostki lotnictwa.
Formacja ma się zajmować przede wszystkim kontrolą sytuacji w przestrzeni powietrznej nad Czukotką, Kamczatką oraz Arktyką, jednak jej odpowiedzialność będzie się rozciągać od Wysp Kurylskich do Wyspy Wrangla. Koszty utworzenia nowej formacji są szacowane na blisko 160 milionów funtów. Ekspert wojskowy Aleksiej Leonkow, którego słowa przytoczyli rosyjscy dziennikarze twierdzi, że w pobliżu Czukotki Rosja posiada granicę z Alaską, gdzie umiejscowione są bazy lotnicze i morskie należące do Stanów Zjednoczonych. Według eksperta Rosja może w ten sposób próbować odpowiadać na działania lotnictwa wojskowego Stanów Zjednoczonych na Dalekim Wschodzie.