Parlament zajmuje się strojami stewardess. Zdaniem krytyków, są one zbyt seksowne

Parlament zajmuje się strojami stewardess. Zdaniem krytyków, są one zbyt seksowne

Malezyjscy posłowie na poważnie omawiają temat strojów żeńskich przedstawicielek załóg samolotowych. Ich uniformy – przynajmniej w ocenie niektórych deputowanych – mają wyzwalać w mężczyznach niepożądane żądze.

Galeria:
Stewardessy Malaysian Airlines, Firefly, Malindo Air, Air Asia

Parlament Malezji nad przedstawionym problemem zaczął debatować już w poniedziałek 18 grudnia podczas dyskusji w sprawie poprawek do ustawy o Malezyjskiej Komisji Lotniczej (MAVCOM). Ustawa ma wzmocnić regulatora, pozwalając mu nakładać i pobierać opłaty bezpośrednio od pasażerów. Posłowie zboczyli jednak z podstawowych zagadnień w mętne rejony obejmujące kwestie obyczajowe. Jak można było się domyślić, temat „seksowności” strojów głęboko podzielił przedstawicieli narodu.

Jednym z najgorętszych orędowników zmian w garderobie stewardess jest senator Datuk Abdullah Mat Yasim, Jak podkreśla, zwłaszcza pracownice dwóch malezyjskich linii lotniczych „odsłaniają zbyt wiele” i mogą „pobudzać” pasażerów. Wyjawił, że myśli o Air Asia (czerwone uniformy) oraz Firefly (pomarańczowe mundurki). Jego zdaniem „przyciągające oko stroje” nie są odpowiednie dla islamskiej kultury. „MAVCOM powinien na poważnie przyjrzeć się tej sprawie” przekonywał na łamach gazety „Straits Times”.

Inny parlamentarzysta – Datuk Megat Zulkarnain Omardin – skrytykował z kolei stroje załogi Malindo Air, czyli sięgające samych stóp spódnice. – Moja żona zawsze martwi się, kiedy lecę liniami Malindo lub Air Aisia – przyznał. – To dla mnie spory stres – dodawał. Mimo wszystko pochwalił projektantów strojów, że przynajmniej zasłaniają „wrażliwe rejony”. Które rejony uważał za „wrażliwe” – tego już niestety nie dookreślił.