W akcji ratunkowej w pobliżu wyspy Polillo bierze udział straż przybrzeżna i śmigłowce wojskowe. Rzecznik filipińskiej straży wybrzeża Armand Balilo na razie nie potwierdza informacji o ofiarach i liczbie uratowanych. – Słyszeliśmy o ofiarach, ale wciąż próbujemy uzyskać pełny obraz sytuacji – przekazał.
Reuters podkreśla, że wypadki z udziałem łodzi pływających między wieloma wyspami Filipin są powszechne. Statki są często przeciążone, ale w tym przypadku musiał zawinić inny czynnik, bowiem prom, który zatonął mógł pomieścić 280 osób. – Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wypadek został spowodowany przez złą pogodę – przyznał Balilo.
Niesprzyjająca aura utrudnia również akcję ratunkową. Pada ulewny deszcz i występują ogromne fale spowodowane przez tropikalną burzę dotykającą południowe Filipiny.