Oskarżony o porwanie
9-letnia Maëlys de Araujo została porwana podczas wesela w Pont-de-Beauvoisin, na którym Lelandais był gościem. Mężczyzna został zauważony na nagraniu jednej z kamer monitorujących ulice w miejscowości. Siedział on za kierownicą samochodu a obok niego znajdowała się osoba wyglądająca jak zaginiona dziewczynka. Wcześniej mężczyzna tłumaczył, że był niewinny, ponieważ opuścił wesele, gdy zaginęła 9-latka. Śledczy zbadali wnętrze samochodu oskarżonego i znaleźli tam ślady DNA należące do Maëlys. Mężczyzna stwierdził, że wsiadła ona na chwilę do auta, aby bawić się w środku z innym dzieckiem, po czym wróciła na uroczystość. Do aresztu Lelandais trafił we wrześniu, niedługo po zaginięciu dziewczynki.
Zabójstwo w Chevaline
Do zastrzelenia irackiej rodziny doszło we wrześniu 2012 roku, na parkingu leśnym w Chevaline. Zginęli wtedy Saad al-Hilli, jego żona Iqbal oraz teściowa Suhaila al-Allaf. Osoby te przebywały we Francji na wakacjach, zamieszkiwały w Wielkiej Brytanii. Masakrę przeżyły dwie córki małżeństwa. Zastrzelony został również francuski rowerzysta Sylvain Mollier. Władze próbowały odnaleźć sprawcę, ale śledztwo zostało umorzone.
Przy okazji porwania 9-latki śledczy zainteresowali się Lelandais'em, pod kątem jego ewentualnego udziału w zamordowaniu Irakijczyków. Warto przypomnieć, że mężczyzna prawdopodobnie odpowiada za inne tajemnicze zaginięcia w Alpach, w regionie miejscowości Chambéry. Oprócz porwania Maëlys de Araujo usłyszał on zarzut zabójstwa 23-letniego żołnierza, którego miał podwieźć z dyskoteki do domu. Oskarżony może odpowiadać także za zaginięcie Adriena Mouriala, 24-letniego obywatela Belgii oraz Jeana-Christophe Morina i Ahmeda Hamada. Do zaginięć doszło w latach 2011-2012.
– Przyjrzymy się raz jeszcze wszystkim tajemniczym wydarzeniom, do których doszło w regionie – wyjaśnił prokurator Chambéry Thierry Dran. W sprawie morderstwa irackiej rodziny, śledztwo ma zostać ponownie wszczęte, w celu zbadania udziału Lelandais'a w zbrodni. – Jego ewentualne powiązanie z morderstwem zostanie zbadane w odpowiednim czasie – zapowiedziała prokurator Véronique Dénizot.