29-letnia Zhanna Veber została była gwiazdą rosyjskiej telewizji. Jak podaje The Independent, popularna prezenterka została zastrzelona przez swojego męża, Anatolija Leontowicza. Całemu zdarzeniu przypatrywał się 9-letni syn pary, Dmitrij. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to właśnie kwestia opieki nad dzieckiem była bezpośrednim powodem małżeńskiej kłótni, która zakończyła się tragedią.
Para nie mieszkała ze sobą od blisko dwóch lat. Ponieważ żadne z małżonków nie wystąpiło oficjalnie o rozwód, kwestia opieki nad dzieckiem nie została odgórnie ustalona. Między Zhanną i Andriejem miało dochodzić do częstych kłótni w tej sprawie. Feralnego dnia Leontov miał wrócić do domu swojej żony wykorzystując przerwę w pracy. Ponieważ mężczyzna był policjantem, miał prawo posiadania broni. Według The Independent Zhanna Veber nie chciała się zgodzić na wizytę syna u jego krewnych, a zirytowany tym faktem mężczyzna zastrzelił kobietę.
Po wszystkim wezwał pogotowie, a syna zawiózł do swojej matki. Sam oddał się do dyspozycji policji. Mimo szybkiej reanimacji, życia prezenterki nie udało się uratować. Widzowie w Rosji oraz współpracownicy Veber są zszokowani tym, co się stało. – Ona była taka ambitma, miała wiele planów. To była niezwykle dobra i ciepła osoba – wspominają. W związku ze śmiercią dziennikarki stacja, w której pracowała wyemitowała specjane programy poświęcone jej życiu oraz karierze.