Zeng jest podejrzewany o zamordowanie swojego wujka, Chai, w 2005 roku. Mężczyźni mieli się pokłócić o niezapłacony czynsz w wysokości około 500 juanów. Między krewnymi doszło do kłótni. W pewnej chwili Zeng miał dźgnąć swojego wujka nożem, a następnie uciec ze swojego domu w Hangzhou we wschodniej prowincji Zheijang. Przez wiele lat ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem - Wang Gui i udawał niemego. Chińskie media podają, że mężczyzna zamieszkał w niewielkiej miejscowości w prowincji Anhui, która jest oddalona od jego domu o blisko 700 kilometrów. Przez kilka lat Gui pracował na budowie. W tym okresie poznał również kobietę, z którą się ożenił. Przez cały ten czas udawał, że jest niemy.
Mężczyzna został zatrzymany, kiedy policja przeprowadziła coroczną ewidencję mieszkańców. Okazało się, że w spisie brakuje dokumentów Gui. Aby uzupełnić dokumentację, policja pobrała od Chińczyka jego próbkę krwi. Po przeprowadzeniu dodatkowych badań DNA jego prawdziwa tożsamość wyszła na jaw. Mężczyzna został zatrzymany i oskarżony o morderstwo. Nie mógł jednak złożyć zeznań, ponieważ jak twierdził, przez wiele lat nieużywania, jego struny głosowe przestały działać. Zamiast mówić, komunikował się z oficerami policji za pomocą kartek. Jak podaje „The Telegraph”, mężczyźnie grozi nawet kara śmierci, ponieważ zgodnie z chińskim prawem taka jest najwyższa możliwa kara za morderstwo.