Przypomnijmy, w październiku USA zawiesiły usługi wizowe dla Turcji, po aresztowaniu pracowników konsulatu Stanów Zjednoczonych. Waszyngton określił zatrzymanie ich jako bezpodstawne i godzące we wzajemne relacje. Mieli być oni powiązani z jednym z duchownych, oskarżonym o współudział w organizacji nieudanego puczu wojskowego w 2016 roku.
USA wyraziły nadzieję, że żaden z pracowników służby dyplomatycznej Waszyngtonu nie jest już pod obserwacją służb ani nie zostanie aresztowany podczas pełnienia oficjalnych czynności. Departament Stanu zaznaczył jednak, że ma zastrzeżenia w sprawie 11 zatrzymanych w Turcji obywateli USA. Wszyscy zostali aresztowani w okresie trwania stanu wyjątkowego na terenie kraju.
„Mamy nadzieję, że kwestie bezpieczeństwa w Turcji uległy poprawie na tyle, że możemy przywrócić usługi wizowe w pełnym zakresie” – ogłosił Departament Stanu w oświadczeniu.
Ambasada turecka w Waszyngtonie przyjęła z zadowoleniem decyzję Stanów Zjednoczonych i zapowiedziała zniesienie ograniczeń wizowych nałożonych na Amerykanów. Przedstawicielstwo Ankary stwierdziło jednak, że ma poważne zastrzeżenia w sprawie obywateli tureckich sądzonych w USA. Turcja domaga się także ekstradycji Fethullah Gülena, którego prezydent Erdogan oskarżył o współudział w przygotowywaniu zamachu stanu sprzed roku.