Przypomnijmy, że organizatorzy sylwestrowej imprezy plenerowej w Kolonii, gdzie w ubiegłych latach dochodziło do licznych przypadków molestowania seksualnego, postanowili w tym roku rozdać uczestnikom opaski z napisem „Respect”. Zdaniem burmistrz Henriett Reker pomogą one zapobiec napaściom. Tego typu akcja ma pokazać potencjalnym sprawcom napaści seksualnych, że kobiety nie są bezbronne i nikt nie powinien naruszać ich godności i pozwalać sobie na przekroczenie granic poprzez m.in. molestowanie seksualne. Organizatorzy uroczystości sylwestrowych w Berlinie po raz pierwszy utworzyli z kolei specjalną „strefę bezpieczeństwa” dla kobiet.
Czytaj też:
Opaska na rękę uchroni kobiety przed molestowaniem? Zaskakujący pomysł władz Kolonii
Do niemieckich rozwiązań odniósł się w swoim wpisie na Facebooku Janusz Korwin-Mikke. „Najpierw dowiedziałem się, że w nadreńskiej Kolonii bransoletki na rękę mają chronić kobiety przed »molestowaniem«, a teraz czytam, że w Berlinie organizator »Sylwestra« wymyślił specjalne strefy bezpieczeństwa dla kobiet! Czyli: wszystkie inne miejsca to strefy niebezpieczne!! NB.: a co z równością płci?”– napisał europoseł (pisownia oryginalna - red.).
„Gdybym był kobietą to wolałbym bawić się pod Pałacem Kultury im.Stalina w Warszawie a nawet z "Dwójką" w Zakopanem, aniżeli w Berlinie czy w Kolonii” – podsumował Janusz Korwin-Mikke.