Deklaracja pojawiła się po pierwszych od ponad dwóch lat spotkaniu urzędników wyższego szczebla. Ustalono na nim m.in. że w skład reprezentacji Korei Płn. na zimowej imprezie sportowej w sąsiednim kraju wejdą zawodnicy i ich zespół wsparcia. Ze strony Seulu pojawiła się także propozycja, by na czas igrzysk zezwolić na spotkania członków rodzin rozdzielonych w trakcie wojny koreańskiej. Okazją do tego miałaby być przerwa świąteczna z okazji chińskiego Nowego Roku, który przypada mniej więcej w połowie koreańskich igrzysk.
Przedstawiciele Korei Płd. zaproponowali także, by w trakcie olimpijskiej defilady sportowcy z obu krajów maszerowali wspólnie na ceremonii otwarcia. Na razie nie wiadomo, jaka jest decyzja Pjongjangu w tym zakresie. BBC podkreśla, że ostatnim razem podobny gest miał miejsce ponad 10 lat temu, w trakcie letnich IO w 2006 roku.
Rozmowy przedstawicieli zwaśnionych krajów rozpoczęły się we wtorek w miejscowości Panmundżom w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej. O ich wynikach poinformował w rozmowie z dziennikarzami południowokoreański wiceminister ds. zjednoczenia Chun Hae-Sung. – Strona północna zaproponowała wysłanie delegacji wysokiego szczebla, delegacji Narodowego Komitetu Olimpijskiego, zawodników, zespołu wsparcia, artystów, obserwatorów, reprezentacyjnej drużyny taekwondo i dziennikarzy na igrzyska – wskazał.