Na jednej ze stacji paryskiego metra, Chatelet Les Halles, doszło do niebezpiecznego incydentu. 22-letni mechanik Andy Brigitte wdał się w spór z innym pasażerem. Chwilę później mężczyzna został dźgnięty nożem. Mężczyzna upadł na podłogę. Wokół było pełno ludzi, którzy oczekiwali na przyjazd metra, jednak nikt nie pomógł 22-latkowi. Francuz powoli wykrwawiał się na oczach pasażerów. Jak podaje Euronews, wokół mężczyzny zgromadził się spory tłum ludzi, którzy zamiast wezwać pogotowie lub inne służby, filmowali zdarzanie, a następnie udostępniali w mediach społecznościowych.
Francuska opinia publiczna nie kryje oburzenia tą sytuacją. Głos w sprawie zabrała również matka ofiary, Linda Brigitte. – Przeczytałam, że wokół mojego dziecka były setki ludzi. Nikt mu nie pomógł, to jest całkowita znieczulica. To boli najbardziej. Wystarczyło po prostu zadzwonić po pogotowie, być może mój sen jeszcze by żył – powiedziała w rozmowie z portalem L'Obs. Jak podaje Euronews, 33-letni Francuz, który zaatakował nożem pasażera, trafił w ręce policji.