Wady wykrył zespół specjalistów ICEBRG, zajmujący się analizami dotyczącymi bezpieczeństwa w sieci. Okazało się, że rozszerzenie o nazwie HTTP Request Header infekowało komputery i używało ich do odwiedzania stron reklamowych. Tak samo działały trzy inne rozszerzenia Google Chrome: Nyoogle, Stickies oraz Lite Bookmarks. Zdaniem ekspertów z ICEBRG, użytkownicy oprogramowania mogli być również szpiegowani.
Zanotowano, że cztery wadliwe rozszerzenia zanotowały łącznie 500 tysięcy pobrań ze sklepu Chrome Web Store. Zespół Google został już poinformowany o sprawie i oprogramowanie zostało już usunięte z oferty.
Google Chrome ma opinię jednej z najbezpieczniejszych przeglądarek za sprawą poprawek z zakresu cyberbezpieczeństwa oraz tzw. „mechanizmowi piaskownicy”, który zapobiega interakcji podejrzanych treści z systemem operacyjnym. Jednakże, w drugiej połowie 2017 roku hakerzy włamali się na konta co najmniej dwóch deweloperów i udało im się rozesłać do użytkowników przeglądarki wirus, który powodował wyświetlanie dodatkowych reklam. W międzyczasie odkryto również inne złośliwe rozszerzenie, używane do kradzieży haseł w usługach bankowych.