15 stycznia w regulaminie Ryanair pojawiła się informacja, że wszyscy pasażerowie podróżujący do Izraela musieli dodatkowo zapłacić w sumie 50 euro za bagaż podręczny. Rozporządzenie, które zbulwersowało klientów zostało jednak zmienione i firma wycofała się z nakładania opłat za wniesione na pokład walizki. Przewoźnik ogłosił, że od 20 stycznia będzie obowiązywać bezpłatne nadanie większej sztuki bagażu na lotach z i do Izraela.
– Wszyscy pasażerowie do i z Izraela będą mogli podróżować z dwoma bagażami podręcznymi i udać się z nimi do bramki w zależności od regulacji bezpieczeństwa na poszczególnych lotniskach – tłumaczy Olga Pawlonka, menadżer do spraw sprzedaży i marketingu w Ryanair. – Pasażerowie z pierwszeństwem wejścia na pokład będą mogli zabrać oba bagaże podręczne do kabiny, natomiast pasażerowie bez pierwszeństwa wejścia na pokład tylko ten mniejszy, większy zostanie odebrany przy bramce i bezpłatnie przewieziony w luku – dodaje.
Przypomnijmy, nowe zasady przewozu bagażu w Ryanair wprowadzone 15 stycznia zakładają że tylko pasażerowie z pierwszeństwem wejścia na pokład mogą podróżować z dwoma bagażami podręcznymi w kabinie. Firma przypomina, że pierwszeństwo wejścia na pokład można kupić od 24 zł podczas procesu rezerwacji biletu lub dokupić później – do 1 godziny przed lotem – za 30 zł.
Dodatkowe opłaty w łącznej wysokości 50 euro wynikały z wzmożonych przepisów dotyczących bezpieczeństwa na izraelskich lotniskach. – Na lotniskach o zaostrzonych przepisach bezpieczeństwa, na których pasażerowie zostaną zawróceni do stanowisk odprawy check in w celu nadania bagażu, będą także zobowiązani do uiszczenia opłaty – informuje przedstawicielka firmy.
Klienci byli informowani mailowo o dodatkowych opłatach, ale dopiero po zakupie biletów. Wielu z nich dopiero na lotniskach dowiedziało się o dodatkowych kosztach za bagaż. Najtańszym wyborem okazało się wykupienie pierwszeństwa wejścia na pokład, umożliwiającego podróż z dwoma sztukami bagażu w samolocie. Pozostali pasażerowie musieli uiścić dużo wyższe opłaty. Kto nie zdecydował się – lub nie zdążył – wykupić pierwszeństwa wejścia, mógł zabrać na pokład jedynie mały bagaż podręczny – o wymiarach nieprzekraczających 35x20x20 cm. W przypadku posiadania dwóch sztuk bagażu, to większą z nich należało oddać do luku za opłatą. Przy stanowisku odprawy bagażu rejestrowanego kosztowało to 40 euro. Opłata za bagaż nadany przy bramce rosła o dodatkowe 10 euro.
W związku z opłatą, wielu pasażerów zagroziło zgłoszeniem nowych zasad do Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Aktualna decyzja Ryanaira wyjaśnia ostatecznie, że na lotach z i do Izraela nie będzie żadnych dodatkowych opłat.