Kurdyjska milicja YPG (Ludowe Jednostki Samoobrony) po ataku ogłosiła, że stawi czoła agresji i nie ma innego wyboru niż walka. Milicje kurdyjskie przekazały, że w wyniku nalotów zginęło co najmniej 9 osób. Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu powiedział, że Turcja powiadomiła wszystkie zaangażowane strony - w tym rząd syryjski - o ofensywie. Syria twierdzi z kolei, że żadnych informacji nie przekazano.
BBC informuje, że operacja „Gałązka Oliwna” rozpoczęła się o godz. 17.00. czasu lokalnego. Armia przekonuje, że celem są nie tylko członkowie YPG, ale również dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego (IS). „Akcja zostanie przeprowadzona z poszanowaniem integralności terytorialnej Syrii” – zapewniono.
Reakcja Rosji
Odpowiedzią na działania Turcji był komunikat opublikowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji. Agencja Reutera, która cytuje stanowisko Moskwy podkreśla, że Kreml jest zaniepokojony ostatnimi działaniam w Syrii i wzywa do „powściągliwości”. Przypomnijmy, że prezydent Rosji Władimir Putin w trakcie niezapowiedzianej wizyty w Syrii w grudniu 2017 r. ogłosił początek operacji wycofywania rosyjskich wojsk z tego kraju.