Franciszek rozmawiał z dziennikarzami na pokładzie samolotu, lecącego z Peru do Rzymu. W czasie dyskusji pojawił się wątek wypowiedzi papieża, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu w Chile. Ojciec Święty stwierdził wtedy, że zarzuty pod adresem biskupa Juana Barrosa Madrida oskarżanego o pedofilię, są bezpodstawne, ponieważ nie widział żadnych dowodów, świadczących o jego winie.
Papież przeprasza
Słowa papieża wywołały burzę. Niezadowoleni byli wierni i ofiary pedofilii z Chile. Do dyskusji włączył się przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich kardynał Sean Patrick O’Malley. Jego zdaniem wypowiedź Franciszka może świadczyć o tym, że pozostawił on bez pomocy ofiary molestowania seksualnego popełnionego przez kapłanów.
W rozmowie z dziennikarzami papież postanowił przeprosić za swoje słowa. – Skrzywdziłem ich, nie zdając sobie z tego sprawy. To był bezsensownie zadany ból – oświadczył Ojciec Święty. Jego wypowiedź cytuje agencja Reutera. Franciszek zaznaczył jednak, że biskup Osorno Juan Barroso Madrid pozostanie na stanowisku, jeśli nie pojawią się dowody świadczące o jego winie.