Galeria:
Australijska blogerka pokazała swoje ciało po ciąży
Emily Skye przyznaje, że przed porodem obiecywała sobie, że po rozwiązaniu ciąży jak najszybciej weźmie się za ćwiczenia, aby powrócić do ciała sprzed zajścia w ciążę. Jak mówi, odkąd na świat przyszła jej córka Mia Elise Redmont, jej priorytety uległy znaczącej zmianie. Kobieta dzieli się teraz zdjęciami na Instagramie, aby pokazać rzeczywistość macierzyństwa i tłumaczy, dlaczego nie ma zamiaru spieszyć się z powrotem do poprzedniego stylu życia i częstych ćwiczeń.
Publikując zdjęcia sprzed porodu, w trakcie ciąży i po urodzeniu dziecka, Skye chce pokazać innym, że kobiety nie powinny wywierać na siebie presji jak najszybszego powrotu do poprzedniej sylwetki. "Kochałam swoje ciało, zanim zaszłam w ciążę, ale teraz kocham je jeszcze bardziej" - pisze kobieta. "Jestem dumna z tego, do czego moje ciało jej zdolne i co zrobiło i nadal robi dla mojej ukochanej córki" - zaznacza.
"Bycie matką nie jest łatwe, a ostatnią rzeczą, którą chce teraz robić to wywierać na siebie presję lub znęcać się nad sobą, ponieważ moje ciało wciąż nie wygląda tak, jak wcześniej" - czytamy. Jak tłumaczy, zamiast to robić, postanowiła pokazać innym, że można kochać swoje ciało po porodzie. "Wybieram celebrowanie swojego ciała bez względu na to, jaki mam rozmiar, jakie kształty. Postanowiłam skupić się na tym, aby mieć jak najlepsze podejście do życia ze względu na moją córkę" - pisze.
Sky zaznacza, że chce kiedyś wrócić do sylwetki sprzed ciąży, jednak to będzie wymagało czasu, konsekwencji i cierpliwości. "Najważniejsze jest dla mnie to, aby realistycznie podejść do moich celów" - dodaje.