Nowe stanowisko utworzone w rządzie Theresy May, ma związek z alarmującymi statystykami, opublikowanymi w ramach programu ds. walki z samotnością, prowadzonego przez Fundację im. Jo Cox, brytyjskiej posłanki, która w czerwcu 2016 r. została zamordowana przez prawicowego ekstremistę.
Informacje zawarte w raporcie wskazuje „Guardian”. Z dokumentu wynika m.in., że około 200 tys. starszych osób w Wielkiej Brytanii, nie odbyło w ciągu ostatniego miesiąca choćby jednej rozmowy z bliską osobą. – Dla zbyt wielu ludzi samotność jest smutną rzeczywistością współczesnego życia – powiedziała Theresa May. – Chcę zmierzyć się z tym wyzwaniem dla nas wszystkich, aby rozwiązać problem samotności, której doświadczają starsi oraz ci, którzy stracili bliskich – dodała. Brytyjska premier wyraziła nadzieję, że powołanie Tracey Crouch na nowe stanowisko, będzie hołdem dla Jo Cox. – W imię jej pamięci, położymy kres akceptacji samotności na dobre – ogłosiła May.
Brytyjski rząd zapewnił, że pracuje nad szerszą strategią w zakresie walki z samotnością. Zadaniem Tracey Crouch na razie będzie kierowanie grupą roboczą, która zaprezentuje swoje wnioski przed ministrami Theresy May.
Śmierć Jo Cox
Jo Cox 16 czerwca ubiegłego roku została postrzelona i dźgnięta nożem, kiedy opuszczała swoje biuro w Bristall. Do ataku doszło, gdy parlamentarzystka przygotowywała się do spotkania z lokalnymi wyborcami. Cox została przetransportowana helikopterem do szpitala Leeds General Infirmary. „O godzinie 12.53 policja otrzymała telefon, w którym poinformowano o incydencie na Market Street w Bristall, gdzie 40-letnia kobieta została ciężko ranna w wyniku ataku nożownika i jej stan jest krytyczny” – informowała policja w West Yorkshire. W pobliżu miejsca wypadku oficerowie zatrzymali 52-letniego mężczyznę. Tego samego dnia podano, że kobieta zmarła.
23 listopada 2016 r. Thomas Mair został uznany winnym zabójstwa parlamentarzystki. Jak opisywał Reuters, mężczyzna, który dokonał ataku, miał obsesję na punkcie Nazistów i fascynował się ekstremalnymi prawicowymi ideami. Londyński sąd uznał go winnym zabójstwa Cox, a także winnym spowodowania trwałego uszczerbku na zdrowiu – Mair dźgnął 77-latka, który ruszył na pomoc zaatakowanej parlamentarzystce. 53-latek został skazany na dożywocie.