Co najmniej pięć osób zginęło w wyniku rozbicia się dwóch helikopterów w południowej Francji. Według wstępnych ustaleń maszyny należały do szkoły wojskowej.
Do zdarzenia doszło w piątek 2 lutego w godzinach porannych w okolicach jeziora Carcesn na północ od Saint Tropez w Prowansji. Jak podaje The Independent, obie maszyny należały do francuskiej szkoły lotniczej Ealat.
Na chwilę obecną nie wiadomo, dlaczego doszło do rozbicia się śmigłowców. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że śmierć poniosło pięć osób, które znajdowały się na pokładzie maszyny. Szósty pasażer jest poszukiwany przez policję oraz służby ratunkowe. Służby ratownicze utworzyły centrum kryzysowe, które koordynuje działania poszukiwawcze.
Źródło: BBC