Elisabeth Revol zwołała specjalną konferencję prasową w Chamonix. Oprócz himalaistki w spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli jej przyjaciele Masha Gordon i Ludovic Giambasi oraz lekarz Frederic Champly, który prowadzi terapię Francuzki. Revol jest poddawana eksperymentalnej terapii, w ramach której codziennie otrzymuje specjalny antybiotyk i jest przewożona do kriokomory w Genewie. Wszystko po to, aby uniknąć amputacji kończyn.
Podczas konferencji prasowej Revol stwierdziła, że ma w sobie wiele złości, ponieważ w jej opinii Tomasz Mackiewicz mógł zostać uratowany. – Gdyby akcja ratunkowa została szybciej zorganizowana, wszystko mogłoby się potoczyć inaczej – oceniła. Ludovic Giambasi dodał, że ubolewa nad kłamstwami niektórych Pakistańczyków w sprawie dostępności i możliwości helikopterów, którymi można by się wznieść na wysokość 7000 metrów. – Początkowo mówili o 15 tysiącach dolarów, potem ta kwota wzrosła do 40 tysięcy i musiała być od razu wpłacona. Polska ambasada potrzebowała na to czasu, stąd pojawiły się opóźnienia. Tutaj stawką było ludzkie życie, a oni nas okłamali – przyznał Giambasi, który koordynował akcję za pomocą łączy telekomunikacyjnych.
Również Revol mówiła o finansowych krętactwach Pakistańczyków i szantażu. – Nie chciałam opuszczać Tomka. To oni się przy tym upierali i zmusili nas do rozdzielenia się mówiąc, że to jedyny sposób, abyśmy zostali uratowani. Obiecali, że po Tomka przylecą helikoptery – powiedziała.