Pjongczang 2018. Polscy kombinatorzy daleko, skoczkowie wciąż w formie

Pjongczang 2018. Polscy kombinatorzy daleko, skoczkowie wciąż w formie

Kamil Stoch
Kamil Stoch Źródło: Newspix.pl
W środę do zmagań olimpijskich przystąpili nasi kombinatorzy norwescy. Do rywalizacji powrócili również skoczkowie narciarscy, którzy rozpoczęli treningi na dużej skoczni.

Nad ranem polskiego czasu odbył się olimpijski konkurs w kombinacji norweskiej. W zmaganiach wystąpiło czterech naszych reprezentantów: Szczepan Kupczak, Paweł Słowiok, Adam Cieślar oraz Wojciech Marusarz. Pierwsza część rywalizacji odbyła się na skoczni normalnej. Polacy spisali się słabo. Najlepszym z naszych reprezentantów okazał się Szczepan Kupczak, który po skoku na 97 metrów wylądował na 20. pozycji. 32. miejsce po tej części rywalizacji zajmował Słowiok, który skoczył 92,5 metra. Cieślar wylądował na 81 metrze i zajął 44. miejsce. Tuż za nim ulokował się Marusarz, który skoczył 79,5 metra.

Po drugiej części rywalizacji, którą był bieg pościgowy na 10 km, Polacy zmienili swoje lokaty. Słowiok zakończył konkurs olimpijski na 22. miejscu, Kupczak był 39., zaś Cieślar 42. Najsłabiej z naszych spisał się Marusarz, który zajął 46. miejsce. Największe brawa należą się Słowiokowi, który dzięki świetnemu biegowi awansował o dziesięć pozycji. Złoto zdobył reprezentant Niemiec Eric Frenzel. Drugi był Japończyk Akito Watabe. Na najniższym stopniu podium stanął Austriak Lukas Klapfer.

Podczas środowych zmagań debiutowali nasi saneczkarze. Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski po pierwszym ślizgu zajmują 14. miejsce.

O godzinie 12 czasu polskiego rozpoczęła się pierwsza sesja treningowa na skoczni HS 142. Do zmagań przystąpiło pięciu naszych reprezentantów w składzie: Kamil Stoch, Stefan Kula, Maciej Kot, Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła. Na pierwszym treningu nasi zawodnicy ulokowali się w ścisłej czołówce. Po skoku na 131 metrów Stoch był drugi. Kubacki zajął 5. miejsce, a tuż za nim ulokował się Hula. Kot był 9. Najsłabiej z naszych spisał się Żyła, który zajął 32. miejsce. Pierwszy trening wygrał Niemiec Stephan Leyhe.

twitter

Na drugim treningu świetnie spisywali się Norwegowie i Niemcy. Obie reprezentacje w czołowej dziesiątce miały po czterech swoich zawodników. Z Polaków ponownie najlepiej spisał się Stoch, który po skoku na 134 metry był trzeci. Kubacki zajął tym razem 7. miejsce. Kot i Żyła wylądowali kolejno na 20. i 22. miejscu. Najsłabiej spisał się Hula, który był 28.

Czytaj też:
Pjongczang 2018. Bródka nie obronił tytułu