Hiszpański matador Julian Lopez krzyczał z bólu, kiedy ważący 500 kg byk przygwoździł go do ziemi i kilkukrotnie uderzył go rogami podczas walki na arenie La Santamaria w Bogocie w Kolumbii.
35-latek najpierw został wyrzucony przez byka w górę, później zwierze dźgnęło go parę razy swoimi rogami. Tuż przed atakiem byka widać, jak Lopez szydzi ze zwierzęcia, które ma już wbite kilka włóczni w grzbiet i mocno krwawi. Matador machnął na zwierzę kilka razy czerwoną flagą, jednak zwierze opuściło cel i zaatakowało 35-latka.
Aby pomóc mężczyźnie, na głowę byka zrzucona została purpurowa tkanina, aby go rozproszyć i ułatwić matadorowi ucieczkę. Lopez został przewieziony do szpitala, gdzie zszyto mu ranę o długości 15 centymetrów.
To nie pierwszy raz, kiedy Lopez ucierpiał podczas tradycyjnej walki z bykiem. W 2016 roku podczas starcia w Sewilli w Hiszpanii, został zraniony przez zwierzę w pośladek.
Źródło: mirror.co.uk