Tysiące osób manifestowało w stolicy Argentyny, domagając się legalizacji aborcji. Aktywiści oczekują złagodzenia prawa do przerywania ciąży, argumentując, że w wyniku nieprofesjonalnie przeprowadzonych nielegalnych zabiegów umiera rocznie około 150 kobiet.
Przedstawiciele organizacji pro-choice szacują, że rocznie w podziemiu aborcyjnym w Argentynie zabiegowi przerwania ciąży poddaje się nawet pół miliona kobiet. Przepisy dotyczące przerywania ciąży są w tym kraju jednymi z najbardziej restrykcyjnych na świecie. Aborcja jest legalna wyłącznie, gdy ciąża zagraża życiu matki lub jest wynikiem gwałtu.
Źródło: X-news