Przypomnijmy, że w środę stało się głośno o akcji zorganizowanej przez niewielką żydowską organizację Ruderman Family Foundation. Na stronie neverdeny.org pojawiła się petycja, której organizatorzy zachęcali, by podpisać się pod stwierdzeniem, że „w imieniu 6 milionów Żydów, Stany Zjednoczone muszą zawiesić relacje z Polską”. Całości akcji towarzyszył nagłówek głoszący „Polsko, nigdy nie pozwolimy na negowanie Holokaustu”. Nad petycją znajdował się również krótki filmik.
W nagraniu zatytułowanym „Pójdę do więzienia” brali udział różni ludzie, w tym dzieci, starzec czy mężczyzna w jarmułce. Z ust osób występujących osób padały takie sformułowania jak „pójdę do więzienia za to co teraz robię” czy „żadne polskie więzienie mnie nie przeraża”. Po czym każda z postaci mówiła „polski Holokaust”.
Czytaj też:
PFN odpowiada na klip amerykańskiej fundacji. Donald Trump w roli głównej
Głosy krytyki
Nagranie wywołało ostry protest m.in. ambasady Polski, a wieczorem zniknęło z serwisu YouTube. Oświadczenie wydało także przedstawicielstwo izraelskiej dyplomacji w Polsce. W komunikacie czytamy, treść filmu „jest niezgodna z prawdą historyczną i uderza w pamięć wszystkich ofiar nazistowskich Niemiec, państwa odpowiedzialnego za zaplanowanie, zorganizowanie i przeprowadzenie Zagłady”. Sam przekaz płynący z filmu określono jako „nieakceptowalny”.
„W obecnych okolicznościach nie potrzebujemy nierozważnego zaognienia, lecz spokojnej i rzeczowej dyskusji opartej na wzajemnym szacunku – czytamy w oświadczeniu ambasady Izraela w RP.