Galeria:
Wizyta Justina Trudeau w Indiach
Reuters podkreśla, że mimo kolorowych obrazków, jakie pojawiają się w mediach społecznościowych na profilach kanadyjskiego premiera, jego wizyta w Indiach nie należy do udanych. Mówi się o chłodnym przyjęciu ze strony tamtejszych władz, karykaturalnych strojach i pozach Trudeu, a ostatnie kontrowersje wywołało jego planowane spotkanie z Jaspalem Atwalą.
Kontrowersyjny gość
Zaproszenie dla sikha skazanego w 1986 roku za próbę zabójstwa indyjskiego polityka, zostało pospiesznie wycofane przez kanadyjską delegację, gdy sprawa wyszła na jaw. Pozostawiło jednak niesmak w Indiach, szczególnie w kontekście wcześniejszych zapewnień Trudeau, że nie zamierza on wspierać żadnych ruchów separatystycznych. – Fakt że wycofano zaproszenie, które zostało skierowane do pana Atwala, pokazuje zasadniczo, że Kanada bierze pod uwagę nasze obawy – skomentował w pojednawczym tonie Raveesh Kumar, rzecznik indyjskiego MSZ. Kanada wycofała się z zamiaru ugoszczenia Atwala, gdy wyszły na jaw jego powiązania z organizacjami, których działalność w Indiach jest zakazana.
Strój pana młodego
Spore zaskoczenie w Indiach wywołał też ubiór premiera Kanady, który usiłował wpisać się w miejscowy koloryt. Justin Trudeau postawił na garderobę rodem z Bollywood, a lokalne media zwracają uwagę, że polityk występował w strojach noszonych tradycyjnie przez panów młodych. "Dla twojej informacji – ludzie w Indiach nie ubierają się tak na co dzień, nawet w Bollywood – skomentował uszczypliwie na Twitterze indyjski polityk Omar Abdullah. Internauci wypominają też premierowi, że bezzasadnie składa przy każdej okazji dłonie jak do modlitwy.