Najwyższe możliwe ostrzeżenie dotyczy południowo-zachodniej części Anglii i południowej Walii. Do mieszkańców zaapelowano o „podjęcie natychmiastowych działań w celu zapewnienia sobie i innym bezpieczeństwa”. W niektórych rejonach Szkocji i na północy Anglii spaść ma do 40 centymetrów„” śniegu. W mediach co chwilę pojawiają się informacje o wypadkach drogowych, nieprzejezdnych ulicach i samochodach ślizgających się po jezdni.
National Grid – spółka, która zajmuje się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej oraz gazu ziemnego w Wielkiej Brytanii, przekazała w oświadczeniu, że w czwartek może zabraknąć gazu, ze względu na wciąż rosnący popyt.
Drugi czerwony alert – który obowiązuje od północy Cardiff do południowego Exeter – obowiązuje od godziny 15:00 w czwartek do 2:00 nad ranem w piątek. Oznacza on „zagrożenie życia, zakłócenie podróży i energii elektrycznej”.
Zamknięte szkoły, nieprzejezdne drogi
„Oczekuje się dużych opadów śniegu i zamieci śnieżnych, którym towarzyszyć będą silne wiatry ze wschodu” – podało w komunikacie Met Office. „Marznący deszcz będzie powodował lód na drogach, głównie na południu regionu w czwartek wieczorem. Prawdopodobne są opóźnienia i odwołania środków transportu publicznego” – dodano. „Niektóre drogi mogą zostać zablokowane z powodu dużych opadów śniegu, wystąpią też najpewniej przerwy w dostawie prądu. Spodziewane są uszkodzenia drzew oraz wysokich konstrukcji” – czytamy.
Setki szkół w całym kraju zostało zamknięte drugi dzień z rzędu – w tym ponad 125 w North Yorkshire, ponad 330 w całym hrabstwie Kent i wszystkich szkołach i college'ach w Republice Irlandii. W obliczu zbliżającego się chaosu podróży londyńska stacja Paddington, obsługująca połączenia kolejowe z Walii i zachodniej Anglii, została zamknięta w czwartek rano. Policja ostrzegła, że w Lincolnshire większość dróg stała się nieprzejezdna. Pojawiły się też doniesienia o odległych wioskach, które są „całkowicie odcięte i zasypane warstwą śniegu”.
W Szkocji na autostradzie M80 w pobliżu miejscowości Cumbernauld utworzył się ogromny korek. Wielu kierowców było zmuszonych spędzić noc w samochodach. Szkockie władze odradzają obywatelom podróżowanie w takich warunkach.