Macaulay Culkin przyznał, że czyta o sobie różne dziwne rzeczy, jednak najbardziej niedorzeczne jest to, jak co najmniej dwa razy do roku media piszą, że umarł. – Myślę, że to jest nawet zabawne, zanim jednak dochodzi do tego, że to dotyka bliskich mi ludzi – dodał. Jak mówił, za pierwszym razem "uśmiercono go w mediach", gdy miał 15 lat. – Mój prawnik do mnie zadzwonił. Zapytał: Hej, Mac, to ty?. Odpowiedziałem, że tak, na co on: OK, tylko sprawdzam. CNN podało właśnie, że nie żyjesz – opowiadał Culkin.
Odnosząc się do filmu "Kevin sam w domu" aktor przyznał, że nie rozumie, dlaczego sprytny główny bohater po prostu nie zadzwonił na policję, zamiast szykować wszystkie pułapki na złodziei. Culkin opowiadał o swoim nowym projekcie Bunny Ears – stronie internetowej w stylu serwisów newsowych.
Na koniec poinformował, że jest nowym użytkownikiem Twittera oraz Instagrama. W związku z tym Fallon zaproponował mu wspólne zdjęcie pamiątkowe. Aktor rzeczywiście umieścił je później na swoim Twitterze.
Fani aktora piszą, że wygląda on jakby był młodszy o 20 lat. Inni podkreślają, że nie mogą się doczekać, aż Culkin powróci do filmu. Nie ma wątpliwości, że dla wielu ludzi aktor jest legendą. "Nie da się zaprzeczyć, że wygląda świetnie, mimo tego, że przeszedł w życiu wiele trudnych chwil. Brawa dla niego!" – napisał jeden z internautów.
Czytaj też:
Tego ważnego szczegółu z „Kevin sam w domu” nikt nie zauważył przez 27 latCzytaj też:
Próbowali odtworzyć pułapki z „Kevina...”. Czy złodzieje mieliby szansę je przeżyć?Czytaj też:
Zaskakujący związek filmu „Kevin sam w domu” z serialem „Przyjaciele”. Przez 12 lat nikt tego nie zauważył