O tej sprawie pisaliśmy tydzień temu. W brytyjskim Leicester doszło do eksplozji w jednym z budynków. W środku mieścił się polski sklep. W wyniku katastrofy zginęło 5 osób. – Usłyszałam wybuch i dom się zatrząsł. Potem zobaczyłam płomienie – relacjonowała mieszkająca w pobliżu Alpana Marwaha. – Tam było kilka sklepów otoczonych przez domy – dodała. – Budynek całkowicie runął, a ludzie próbowali pomóc jak mogli, odrzucając cegły. Ale ogień stawał się coraz bardziej potężny, więc zostaliśmy ewakuowani – relacjonowała Angel Namaala.
Wytwórnia alkoholu
Dzisiaj RMF FM podaje, że pojawiło się już formalne oskarżenie dla osób aresztowanych w związku z wybuchem. Trzem mężczyznom, w tym Kurdowi, który był właścicielem polskiego sklepu, postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i wzniecenia pożaru. W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje na temat nielegalnej wytwórni alkoholu, która miała znajdować się w piwnicy budynku. To ona miała być przyczyną wybuchu. Policja jednak nie potwierdza tych doniesień.
5 ofiar
Przypomnijmy, w wyniku eksplozji na miejscu zginęła pochodząca z Łotwy sprzedawczyni. Śmierć poniosła także 3-osobowa rodzina, która wynajmowała mieszkanie na piętrze. Piątej ofiary jak dotąd nie udało się zidentyfikować.