Scott Sauritch, przewodniczący Zjednoczonego Związku Hutników wyraził podczas spotkania z prezydentem uznanie dla jego działań. Mężczyzna powiedział, że jego ojciec kilka lat temu stracił pracę w hutnictwie z powodu nadmiernego importu surowców do USA. – Twój ojciec, Herman, patrzy na ciebie z nieba Scott i jest z pewnością bardzo, bardzo dumny – powiedział Donald Trump. – Ale mój ojciec nadal żyje – odparł nieco zmieszany hutnik. – W takim razie jest z ciebie jeszcze bardziej dumny – odparł przywódca Stanów Zjednoczonych.
Wpadka prezydenta została zauważona przez wiele amerykańskich mediów. Komentatorzy podkreślali, że Donald Turmp ma pewne problemy z interakcją z obywatelami. Jako dowód przypomniano m.in. niedawne spotkanie z bliskimi ofiar strzelaniny na Florydzie. Na zdjęciu wykonanym przez reportera agencji Associated Press widać, że na papierze z logo Białego Domu, które prezydent trzymał w ręce napisano kilka haseł: „Co najbardziej chcielibyście mi powiedzieć o waszych przeżyciach?”, „Co możemy zrobić, by sprawić, żebyście czuli się bezpiecznie?”, „Jakie podjąć środki?” „Słyszę was i rozumiem”. Notatka wywołała falę oburzenia wśród publicystów oraz internautów, którzy twierdzili, że prezydent jednego z najpotężniejszych światowych mocarstw powinien sam pamiętać o tym, aby okazywać współczucie ofiarom tragedii.
Prezydent spełnia obietnicę wyborczą
Trump ogłosił w czwartek nowe cła na import stali i aluminium. Amerykański prezydent mimo krytyki ze strony Partii Republikańskiej spełnił w ten sposób swoją kluczową obietnicę wyborczą. Cło na stal sprowadzaną do USA wynosi 25 proc., a na aluminium 10 proc. Nowe prawo zacznie obowiązywać nie wcześniej niż za 15 dni.
Czytaj też:
Przepychanka słowna Tuska i Trumpa. Poszło o wojnę handlową