Głowa państwa Andrej Kiska przyjął dymisję Fico. Misję stworzenia nowego rządu powierzył dotychczasowemu wicepremierowi do spraw inwestycji i informatyzacji Peterowi Pellegriniemu, który przekazał Kisce potrzebne do uzyskania wotum zaufania podpisy 79 posłów słowackiego parlamentu. Według lokalnych mediów, Fico ma pozostać przewodniczącym partii SMER. Nowy skład rady ministrów zostanie najprawdopodobniej przedstawiony w następnym tygodniu. Zdaniem jednego z liderów opozycji Igora Matovica, „Pellegrini to taki drugi Fico i jego kadencja będzie przedłużeniem władzy odwołanego szefa rządu”.
Polityczny kryzys na Słowacji
– Dziś zgłosiłem możliwość rezygnacji prezydentowi. Jeśli prezydent to zaakceptuje, jestem gotów jutro zrezygnować – powiedział Robert Fico w środę 14 marca. Podkreślił, że jego warunkiem jest, by nowy premier został wybrany z aktualnie rządzącego ugrupowania - SMER. Decyzja premiera Słowacji ma związek ze skandalem po morderstwie dziennikarza Jana Kuciaka, który badał m.in. wątki korupcyjne w rządzie. Sprawa wywołała ogromne kontrowersje. W piątek 9 marca odbyły się antyrządowe protesty w Bratysławie. Przypomnijmy, że dwa dni temu do dymisji podał się minister spraw wewnętrznych Słowacji Robert Kaliňák.
Zabójstwo Jana Kuciaka
Piszący dla portalu internetowego Aktuality.sk 27-letni Jan Kuciak został zastrzelony wraz ze swoją 27-letnią partnerką Martiną Kusnirovą w ich własnym domu w miejscowości Velka Maca, na południowym zachodzie Słowacji. Kuciak pracował nad historią włoskiej mafii Ndranghety z Kalabrii, która miała otrzymywać fundusze unijne i budować w ten sposób relacje z wpływowymi politykami, w tym z rządem Republiki Słowackiej.
W sprawie zatrzymano wcześniej siedmiu włoskich biznesmenów, którzy zostali wkrótce zwolnieni z aresztu. Kuciak zamieścił wcześniej ich nazwiska w raporcie na temat korupcji politycznej. Dziennikarz badał również kontakty włoskiej Ndranghety z Marią Troskową, asystentką premiera Roberta Fico.
Czytaj też:
Słowacja. Dymisja ministra po zabójstwie dziennikarza