Jean-Claude Juncker w środę spotkał się z premierem Portugalii Antonio Costą. Nieoczekiwanie podczas rozmowy wyznał, że brał udział w obrzuceniu kamieniami portugalskiego konsulatu w Luksemburgu, około 40 lat lat temu. – Jako młody chłopak uczestniczyłem w protestach i manifestacjach przed portugalskim konsulatem, aby położyć kres panującej w waszym kraju dyktaturz – mówił. Zaznzaczył, że do dziś policja Wielkiego Księstwa bada sprawę kamienia, który rozbił okno konsulatu. – Do dzisiaj nie znaleziono winnego. On właśnie stoi przed wami – przyznał.
Kilkukrotnie podczas rozmowy szef Komisji Europejskiej przypominał ponadto, że Portugalczycy stanowią w Luksemburgu ponad 20 procent ludności. – Nigdy nie zapomnę, że w 1974 r. portugalski naród położył kres trwającej blisko pół wieku dyktaturze, otwierając w sposób pokojowy drogę ku demokracji – mówił.
Podczas wojskowego zamachu stanu w Portugalii w 1974 roku (Rewolucja goździków – red.) doprowadzono do obalenia dyktatury następcy Antonia Salazara – Marcela Caetana. W konsekwencji doszło do przywrócenia swobód obywatelskich i politycznych oraz dekolonizacji portugalskich posiadłości w Afryce i Azji. W 1976 roku uchwalono została nowa konstytucja i odbyły się wybory parlamentarne oraz prezydenckie. Wybory wygrali socjaliści, a na czele pierwszego rządu konstytucyjnego stanął Mario Soares. Prezydentem republiki został António Ramalho Eanes. Prezydent doprowadził do odsunięcia od władzy radykalniejszych przedstawicieli lewicy oraz ograniczenia wpływów armii.