Galeria:
Ogromny rekin ludojad w wodach otaczających wyspę Guadalupe
– To był jeden z największych rekinów, jakiego kiedykolwiek widziałem. Był szeroki jak furgonetka – mówił Maher, który wykorzystał następnie swoje zdjęcia do projektu mającego na celu identyfikację rekinów oraz zapewnienie bezpieczeństwa wód. Maher poinformował, że na gigantycznego żarłacza białego on i jego koledzy natknęli się na głębokości około 12 metrów. Pod wodę schodzili przez około 3 dni, spędzając tam średnio 6 godzin.
35-latek przyznał, że kiedy do klatki zbliżył się wielki żarłacz biały, on akurat był poza nią, dlatego udało mu się wykonać niesamowite zdjęcia przedstawiające stworzenie. – Rekin wypłynął powoli z głębin i z wdziękiem przedstawił się nurkom. Poruszał się powoli z niewielkim wysiłkiem. Przypominało to raczej ślizganie się niż pływanie – opowiada Moher.
Żarłacz biały uważany jest za jednego z najniebezpieczniejszych drapieżników oceanicznych. Jest także jednym z największych gatunków zwierząt morskich. Największy do tej pory żarłacz biały schwytany został w Australii w latach 70 XIX wieku. Według notatek z tego okresu zwierze miało ponad 11 metrów długości.