„Przywódcy UE zgadzają się z rządem Wielkiej Brytanii, że Rosja jest prawdopodobnie odpowiedzialna za atak w Salisbury i że nie ma innego wiarygodnego wyjaśnienia” – napisał Donald Tusk. Nieoficjalnie media informują, że część krajów nie wyklucza wydalenia rosyjskich dyplomatów. W grę wchodzi ponadto wycofanie unijnego ambasadora w Moskwie.
Próba otrucia Siergieja Skripala i jego córki Julii
Siergiej Skripal dostał schronienie w Wielkiej Brytanii po „wymianie szpiegowskiej” między USA i Rosją w 2010 roku. W niedzielę 4 marca, policja poinformowała o poważnym incydencie w centrum handlowym w Salisbury w południowej Anglii. Odnaleziono tam mężczyznę i kobietę w ciężkim stanie. Jednym z poszkodowanych był właśnie Skripal. 66-latek i kobieta w wieku około 30 lat trafili do szpitala. Okazało się, że Skripal i jego córka zostali otruci za pomocą broni chemicznej. Premier Wielkiej Brytanii, Theresa May, na konferencji prasowej przyznała, że w ataku na byłego agenta użyto tzw. nowiczoku.
Nowiczoki są rosyjską odmianą środków paralityczno-drgawkowych z grupy związków V. Są to związki fosforoorganiczne co oznacza, że wykazują silne własności toksyczne. Mają szerokie zastosowanie m.in. w przemyśle technicznym. Nowiczoki stosowane są w wojsku i zalicza się je do bojowych środków trujących. Do grupy substancji zalicza się ponad 100 związków, wszystkie zostały zsyntetyzowane przez ZSRR w latach 70. i 80.
Czytaj też:
Rosja wszczyna dochodzenie ws. próby zabójstwa Julii Skripal i śmierci Nikołaja GłuszkowaCzytaj też:
Putin przerywa milczenie ws. otrucia Skripala. „To nonsens”