Według informacji CNN, Rada Bezpieczeństwa Narodowego zaleciła prezydentowi Stanów Zjednoczonych, by ten podjął decyzję o wydaleniu z kraju rosyjskich dyplomatów. Miałaby być to odpowiedź na otrucie byłego rosyjskiego agenta, Siergieja Skripala. Przypomnijmy, o próbę morderstwa Skripala podejrzewana jest Rosja. Takie zarzuty wysunęła m.in. Wielka Brytania, która już usunęła ze swojego kraju 23 powiązanych z Moskwą dyplomatów.
Oczekiwanie na krok Rady Europejskiej
Uważa się, że Stany Zjednoczone nie podejmowały jak dotąd decyzji w tej kwestii, ponieważ oczekiwały na ruch ze strony członków Rady Europejskiej. Jak informuje CNN, podczas piątkowego posiedzenia Rady, 10 państw miało ogłosić, że pójdą w ślady Wielkiej Brytanii i również wydalą rosyjskich dyplomatów. W poniedziałek taką decyzję mają ogłosić kraje takie ja Niemcy, Francja, Holandia, Irlandia czy Czechy.
Poparcie Departamentu Stanu
Prezydent USA może pójść w ślady europejskich przywódców i również ogłosić swoją decyzję w poniedziałek. Do takiej decyzji zachęca jeden z wyższych rangą urzędników Departamentu Stanu, który w rozmowie z CNN, poparł decyzję Theresy May o odesłaniu 23 dyplomatów do Rosji. – Solidaryzujemy się z naszymi sojusznikami z Wielkiej Brytanii i w pełni poparliśmy decyzję tego kraju o wydaleniu dyplomatów – powiedział anonimowy urzędnik – Stany Zjednoczone rozważają szereg możliwości reagowania na ten skandaliczny incydent, zarówno w celu wykazania naszej solidarności z sojusznikiem, jak i w celu pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za oczywiste naruszenie międzynarodowych norm i porozumień – dodał.
Czytaj też:
Przyjaciel otrutego agenta: Skripal pisał do Putina i chciał wrócić do Rosji