„Tak, jak sam prezydent potwierdził 20 marca, kilka godzin po rozmowie z prezydentem Putinem, dotyczyła ona między innymi możliwego spotkania w niezbyt odległej przyszłości w wielu potencjalnych miejscach, w tym w Białym Domu” – poinformował w oświadczeniu Biały Dom.
Oświadczenie wydane zostało po tym, jak doradca Putina Jurij Uszakow poinformował na konferencji prasowej, że prezydent Stanów Zjednoczonych zaproponował prezydentowi Rosji spotkania w Białym Domu w Waszyngtonie. Z kolei rzecznik Putina Dmitrij Pieskow poproszony przez CNN o skomentowanie tej informacji powiedział: „Nie, nic konkretnego jeszcze nie ustalono”.
20 marca tuż po rozmowie telefonicznej z Putinem Trump rzeczywiście wspominał o tym, że przeprowadził z prezydentem Rosji „bardzo udaną rozmowę” i poinformował, że prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości dojdzie do spotkania, na którym przedyskutowana zostanie kwestia wyścigu zbrojeń, który „wymyka się spod kontroli”. – Myślę więc, że zobaczymy prezydenta Putina w niezbyt odległej przyszłości – mówił dziennikarzom.
Od czasu tej rozmowy napięcia na linii USA-Rosja nasiliły się jeszcze bardziej. Stany Zjednoczone wyrzuciły z kraju 60 rosyjskich dyplomatów, w odpowiedzi na to Rosja dokonała tego samego.
Czytaj też:
Kaczyński: Nie będzie końcowego raportu ws. katastrofy smoleńskiej na 10 kwietnia