„Wybudziłam się ponad tydzień temu i cieszę się, że mogę zakomunikować o moich rosnących z każdym dniem siłach” – pisze Julia Skripal. „Jestem wdzięczna za zainteresowanie moim losem i przesłanki dobrej woli, które otrzymałam. Jest wokół mnie wiele osób, które trzymają kciuki za moje wyzdrowienie, jednak chciałabym najbardziej podziękować ludziom z Salisbury, którzy przybyli mi oraz mojemu ojcu na pomoc” – podkreśliła. „Ponadto, chciałabym podziękować pracownikom szpitala w Salisbury za ich troskę i profesjonalizm” – dodała.
„Jestem pewna, że wszyscy rozumieją, że cały ten incydent był dla mnie dezorientujący i mam nadzieję, że uszanujecie moja prywatność i prywatność mojej rodziny podczas okresu mojej rekonwalescencji” – dodała.
Losy agenta
Siergiej Skripal dostał schronienie w Wielkiej Brytanii po „wymianie szpiegowskiej” między USA i Rosją w 2010 roku. W niedzielę 4 marca, policja poinformowała o poważnym incydencie w centrum handlowym w Salisbury w południowej Anglii. Odnaleziono tam mężczyznę i kobietę w ciężkim stanie. Poszkodowani - 66-letni Siergiej Skripal i jego 33-letnia córka Julia trafili do szpitala w Salisbury. Okazało się, że Rosjanin i jego córka zostali otruci za pomocą broni chemicznej. Premier Wielkiej Brytanii, Theresa May, na konferencji prasowej przyznała, że w ataku na byłego agenta użyto tzw. nowiczoku.
Wielka Brytania o przeprowadzenie ataku chemicznego na swoim terytorium oskarżyła Rosję. Wiele krajów w akcie solidarności ze Zjednoczonym Królestwem, zdecydowało się na wydalenie rosyjskich dyplomatów. W Polsce cztery osoby z Rosji zostały uznane personae non gratae - wezwano je do opuszczenia kraju. Rosja odpowiedziała tym samym.