Donald Tusk podczas wizyty w Dublinie ubolewał nad podziałami, z którymi mamy do czynienia w Unii Europejskiej oraz „polityczną goryczą”, która ogarnęła Polskę od czasu katastrofy smoleńskiej w 2010 r. – W moim kraju dzisiaj obchodzono ósmą rocznicę katastrofy lotniczej w Smoleńsku – przypomniał 10 kwietnia Tusk. – Wspólna żałoba narodowa szybko zmieniła się w bolesny i szczególnie nieprzyjemny spór, który podzielił mój naród – przyznał były premier.
Tusk ze smutkiem o Brexicie
Szef Rady Europejskiej mówił jednak nie tylko o tragedii sprzed ośmiu lat. Nawiązał także do Brexitu i problemów, z którymi muszą mierzyć się Europejczycy. – Brexit to jeden z najsmutniejszych momentów w europejskiej historii XXI wieku – oznajmił.
W przemówieniu Tuska na Uniwersytecie Dublińskim nie zabrakło też luźniejszych akcentów. Polityk opowiedział o swoim zamiłowaniu do Samuela Becketta, U2 czy piłki nożnej. Wspominał swój udział w meczu Hiszpania - Irlandia, który odbył się w Gdańsku w ramach Euro 2012. Tusk z uznaniem wypowiadał się o irlandzkich kibicach. – Byłem tam z nimi, nie tylko na stadionie, ale także w mieście po meczu. Nie pytajcie mnie o szczegóły, mieliśmy za dużo kufli – zażartował.