Galeria:
Samolot Southwest Airlines awaryjnie lądował
Maszyna leciała z nowojorskiego lotniska LaGuardia do Dallas. Samolot wylądował bezpiecznie po incydencie, a świadkowie zdarzenia zarejestrowali, jak służby ratownicze oraz strażacy wchodzą na jego pokład. Na razie wiadomo, że jedna osoba z urazami głowy została zabrana do pobliskiego szpitala. Dziewięć innych osób zostało rannych, jednak nie wiadomo, czy są hospitalizowani.
Pasażerowie zamieszczają w internecie zdjęcia uszkodzonego silnika. Jeden z obecnych na pokładzie samolotu mężczyzna Marty Martinez prowadził transmisję live na Facebooku, kiedy doszło do zdarzenia. Widać na nim jak mężczyzna zakłada żółtą maskę tlenową, podczas gdy na pokładzie maszyny panuje kompletny chaos.
W wywiadzie telefonicznym dla NBC ojciec pasażerki, która została częściowo "wyssana" z samolotu opowiedział, że tragedii zapobiegli inni pasażerowie, odciągając kobietę od wyjścia z samolotu.
Inny pasażer przekazał, że odłamek silnika uderzył w samolot zmieniając jego kierunek z pozycji na zachód od Filadelfii. Z kolei Kristopher Johnson, który też był na pokładzie samolotu przekazał, że biorąc pod uwagę zniszczenia, lądowanie było dość "gładkie".
Linie lotnicze Southwest Airlines wydało oświadczenie w związku z incydentem informując, że współpracuje z załogą i pasażerami samolotu. Zaznaczono, że władze linii są w trakcie gromadzenia większej ilości informacji na temat zdarzenia. Lotnisko w Filadelfii poinformowało z kolei, że pasażerowie mogą liczyć się z opóźnieniami.