Minister środowiska Michael Gove opisał odpady z tworzyw sztucznych, jako „ogólnoświatową sytuację kryzysową, co naturalnie rodzi pytania o szybkość reakcji rządu”. Szef resortu mówił o nowym pomyśle podczas szczytu Wspólnoty Narodów w Londynie. – Jednorazowe tworzywa sztuczne są plagą na naszych morzach i zabójcze dla naszego cennego środowiska i dzikiej przyrody – argumentował. – Już zakazaliśmy stosowania szkodliwych plastikowych torebek, a teraz chcemy podjąć działania w sprawie słomek, mieszadełek i patyczków do uszu – dodał.
Gove o „odwracaniu fali plastiku”
Gove przekonywał, że wielu sprzedawców oraz właścicieli barów i restauracji zdecydowało się na ograniczanie tworzyw sztucznych, ale „tylko dzięki działaniom rządu i całego społeczeństwa można ochronić środowisko dla następnych pokoleń”. – Wszyscy mamy rolę do odegrania w odwracaniu fali plastiku – wyjaśnił.
Zjednoczone Królestwo ma przeznaczyć 61 milionów funtów na opracowanie nowych sposobów oczyszczania tworzyw sztucznych. Zakaz sprzedaży plastikowych słomek i patyczków do uszu wejdzie prawdopodobnie w 2019 r. Jak podaje BBC, Brytyjczycy zużywają 42 mld słomek i 13,2 mld patyczków do uszu rocznie.
Czytaj też:
Wysypisko śmieci na oceanie. Jest pięć razy większe od Polski