Trzej byli amerykańscy żołnierze zostali uznani winnymi morderstwa na zlecenie. Śledczy ustalili, że mózgiem operacji był Joseph Hunter, 52-letni były snajper US Army, który służył także w Siłach Specjalnych. W 2012 były wojskowy pracował jako ochroniarz gangstera czerpiącego zyski z przemytu broni i narkotyków Paula Le Rouxa. Na jego polecenie zrekrutował dwóch innych byłych żołnierzy - Adam Samię i Carla Davida Stillwella. Hunter zaoferował im po 35 tys. dolarów za zabicie pewnej kobiety.
Cała akcja została przeprowadzona w Filipinach. Byli wojskowi udawali klientów zainteresowanych pewną posiadłością na przedmieściach Manili, stolicy Filipin. W drodze powrotnej, gdy znaleźli się w samochodzie z pracownicą agencji nieruchomości, Samia dwukrotnie strzelił kobiecie w twarz, zabijając ją na miejscu. Po wykonaniu zlecenia mężczyźni wrócili do USA, gdzie zostali aresztowani w 2015 roku.
W trakcie rozprawy byli wojskowi zaprzeczali, jakoby mieli zamordować kobietę na zlecenie przestępcy. Sąd orzekł jednak, że wszyscy są winni zabójstwa na zlecenie. Pogrążył ich sam Le Roux, który poszedł na współpracę z prokuraturą. Hunter już wcześniej trafił do więzienia z 20-letnim wyrokiem za próbę zabójstwa agenta federalnego.